Burzowa noc.
Chmury skłębiły się, nadeszły falą, majestatycznie pochłaniając krajobraz wszechświata, który jeszcze do niedawna prezentował rozgwieżdżony firmament. Obietnica spektakularnej nocy ziściła się. Góry znikały w głębi mroku, ale kilka uderzeń serca tłoczącego się w klatce świata wystarczyło, aby wydobyć je z otchłani czerni i na moment zgodnie z pulsem pokazać ich ośnieżone szczyty w srebrzystym świetle. Niebo wzięło głęboki wdech, a potem ze świstem wypuściło powietrze. Drzewa uklękły, z wysoka dobył się basowy pomruk.
Rankiem ponurym pod ołowianym płaszczem chmur, ziemia zazieleniła się od świeżej trawy, a wspomnienie pierwszej burzy w tym sezonie, zostało na sztaludze bez żadnej oprawy. Ramą temu obrazowi była rama okienna, a teraz... teraz zostało tylko to płótno rozpięte na deskach, czekające na odpowiednią ścianę. Któż potrafi mrok nocy przyjąć do serca? Któż potrafi rozkochać się w niebezpieczeństwie gromów?
format: 40x50
akryl
status: bezpański
Przytulam tę ramę wraz z zawartością. Bogactwo skojarzeń i urok osobisty, a po burzy tęcza i ten wyjątkowy zapach ozonu...
OdpowiedzUsuńSerdeczności
Opis dorównuje obrazowi, magia słowa i pędzla :-)
OdpowiedzUsuńObraz bardzo surowy, smutny-wybacz nie w moim guście.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 🌻🙋♀️
obraz przepiękny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ;)
ależ piękny! trochę boję się burzy ale mimo to uważam, że to piękne zjawisko
OdpowiedzUsuńBurza to piękne zjawisko...
OdpowiedzUsuńi mimo ze boje sie burzy Twój opis i obraz podoba mi sie bardzo
OdpowiedzUsuńNie lubię burzy. Ale taką mogę zaakceptować. Obraz kojarzy mi się ze Skandynawską przyrodą, surowością taką. Mógłby zdobić jakąś okładkę black metalowego dzieła muzycznego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piękny obraz, bardzo realistyczny :)
OdpowiedzUsuńSłowa idealnie oddają obraz, a może inaczej... Idealnie uzupełniają to małe dzieło
OdpowiedzUsuńObraz jak żywy:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiesz, że burze-podobnie jak wulkany-fascynują mnie? A burze w górach są wyjątkowo spektakularne i... niebezpieczne.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny obraz! Kolory są dobrane idealnie.
OdpowiedzUsuńdreamerworldfototravel.blogspot.com
Masz wielki talent malarski. Błyskawiczne obrazy wyglądają realistycznie.
OdpowiedzUsuńPodziwiam bardzo! Ja jestem totalnym beztalenciem xD nie mam kompletnie ręki do rysowania, czy malowania więc czapki z głow;)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie
Cudny post, miło się czytało :)
OdpowiedzUsuńveronicalucy.blogspot.com
Love it
OdpowiedzUsuńBurza, góry i mrok - to taka kumulacja niepokoju.
OdpowiedzUsuńBeautiful
OdpowiedzUsuńWspaniałe!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba obraz! Jedyne co bym zmienila to zrobiłabym cieńsze linie błyskawicy, takie bardziej lekkie.
OdpowiedzUsuńOpis z kolei pobudzil bardzo moja wyobraźnię i wróciłam pamięcią do ostatniej burzy. Było to w Karpaczu i oglądałam ją właśnie z okna, pamiętam jak chmura najpierw zjadła Śnieżkę, potem mimo dnia zrobiło się ciemno i jedyne co rozświetlało ten mrok, to błyskawice.
To moje drugie błyskawice na płótnie, pierwsze wyszły po prostu okropnie. 😅 Z praktyką będzie coraz realistyczniej. :)
UsuńTak masz 100 % racji to jest brud biologiczny. Wisłę zasilają rzeki górskie. Jeśli w górach pada to Wisła tak jakiś czas wygląda. Tak te Stary 66 były super. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś bardzo lubiłem rysowanie i ogólnie plastykę. W dzieciństwie chodziłem na zajęcia plastyczne i bardzo milo to wspominam. Bardzo ładne masz prace a co ważniejsze LIBISZ TO ROBIĆ. i o to najbardziej chodzi. Pozdrawiam serdecznie. I się zapytam jak wrócić do dawnej wersji blogspota?
Nie zawsze tak było. Moja nauczycielka od plastyki w podstawówce, widząc jakiś tam potencjał we mnie, cisnęła mnie strasznie i nie darowała mi nigdy żadnego konkursu plastycznego. Przez nią znienawidziłam sztukę.
UsuńPóźniej czasami coś szkicowałam, nic skomplikowanego, ale tliło się we mnie cały czas to zapomniane zamiłowanie. Z kolorami jestem za pan brat od niedawna.
p.s. Na dole z lewej napis "przywróć starszą wersję Bloggera". Ale to jest tylko jeszcze na miesiąc.
This is such a beautiful painting! Have a great day!
OdpowiedzUsuńRampdiary
Beautyandfashionfreaks
Jesteś bardzo uzdolniona. Ja zwróciłam uwagę na jesień. Piękne są u Ciebie namalowane kolory jesieni.
OdpowiedzUsuńWow, o tym obrazie nie można zapomnieć... W pierwszej chwili pomyślałam: no nie, nie mogłabym powiesić sobie takiego niepokojącego obrazu na ścianie. Ale zaraz kolejna myśl: przecież leżąc sobie pod kocem na kanapie, wieczorem, przy ulubionym świetle i z książką - poczucie bezpieczeństwa i błogości po "wycieczce" wzrokiem na ten obraz rośnie o 200%.
OdpowiedzUsuńObraz rzeczywiście budzi kontrowersje, kojarzy się negatywnie, przecież wielu ludzi boi się burzy i nie lubi zimna, a na tym obrazie to wszystko jest sprzężone. Cieszę się, że jednak zyskał po dłuższym poparzeniu. :)
UsuńBurze lubię tylko na takich pięknych obrazach i gdy jestem w domu. Spacer w czasie burzy
OdpowiedzUsuńmnie nie pociąga podobnie jak spacer w deszczu.
Zaprzyjaźniłam się z deszczem, a burzy nigdy się nie nałam. Oba żywioły są groźne i mogą mi zagrozić, ale staram się żyć z nimi za pan brat. A zimę bardzo lubię, podobnie jak widok ośnieżonych gór.
UsuńGroźny majestat, pięknie to uchwyciłaś :)
OdpowiedzUsuńPiękny obraz! Lubię i burze i takie surowo-mroczne, trochę tajemnicze obrazy :).
OdpowiedzUsuńBurzowo i mrocznie. Lubię takie klimaty.
OdpowiedzUsuńpozwól sobie na więcej odwagi. rozpuść ręce, myśli i wyobraźnię. wierzę, że potrafisz!
OdpowiedzUsuńNie bardzo rozumiem co chcesz mi przez to powiedzieć.
Usuńna Twoich zdjęciach góry mają więcej wymiarów. nawet te, których ludzkość jeszcze nie nazwała. na obrazie niestety zabrakło ich. maluj, jak fotografujesz - w kilkunastu wymiarach.
UsuńTo nie jest hiperrealizm.
Usuńjestem pod ogromnym wrazeniem talentu do malowania i do opisywania dziela w tak imponujacy sposob... pierwszy raz sie spotykam z takim czyms. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna twórczość, jestem nią totalnie zachwycona! Opis ma w sobie to "coś", idealnie łączy się z dziełem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Bardzo mi się podoba :) Taki mroczny...
OdpowiedzUsuńObraz pięknie się prezentuje :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Oh very nice darling
OdpowiedzUsuńPiękny, magnetyzujący obraz i równie wspaniały opis :) W górach byłam raz. Pamiętam do dziś widok rozświetlonych szczytów gór, wyłaniających z ciemności nocy na te kilka sekund i potem grzmoty... Niezapomniane widowisko!
OdpowiedzUsuńMasz piękne, majestatyczne wspomnienie.
UsuńDziękuje Ci za wizytę u mnie. Ja tez sporo fotografuję ale zawodowym fotografem nie jestem i zawodowym reporterem tez nie jestem. Kiedyś dużo rysowałem i chodziłem na zajęcia plastyczne. Dla dzieci. Pozdrawiam serdecznie i ahoj przygodo :) !!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również, dużo zdrowia życzę. :)
UsuńObraz zdecydowanie w moich klimatach a do tego ten cały opis , który dodatkowo tworzy klimat. BArdzo podoba mi się taka mroczna kolorystyka do której na obrazach mam ogromną słabość. Generalnie bardzo lubię same zjawisko burzy i uświadomiłaś mnie,że nigdy w życiu nie przeżyłam burzy bedąc w górach.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Przeżyć burzę w górach – to prawidłowe sformułowanie. Wytapia z naszej pychy dużo pokory.
UsuńWierze na słowo
UsuńPrzepiękny! Totalnie w moim stylu!
OdpowiedzUsuńBoję się takiej burzy jak na Twoim obrazie szczególnie w górach ale sam obraz bardzo mi się podoba... szczególnie góry które namalowalas 😀
OdpowiedzUsuńGórskie burze są mi bliskie, oglądałam niejeden taki spektakl.
UsuńKlimatyczny obraz :)
OdpowiedzUsuńGóry są i burza. Idealnie. Klimat niesamowity. Przepiękny obraz Jael. Lubię zimne barwy.
OdpowiedzUsuńKasia Dudziak